Shalini Kantayya przedstawia w swoim brawurowym filmie blaski i cienie tytułowej platformy social media, starając się wytłumaczyć zarówno fenomen jej popularności, jak i ukazać kryjące się za nią zagrożenia. Pokazuje, że można ją wykorzystać zarówno dla osobistych korzyści, jak i propagowania aktywizmu czy walki o prawa człowieka. Odsłania kulisy powstania platformy i jej powiązania z chińskimi władzami, nie pomijając kwestii cenzury treści niewygodnych dla władz w Pekinie. Ani długiej listy wykroczeń – np. w kwestii ochrony prywatności danych -- które rzec jasna obciążają również konta innych platform. Ale „Tiktok, Boom” to także opowieść o tym, jak zmienił się świat. O nowych możliwościach i nieznanych dotąd ograniczeniach wynikających z technologii.